Witam .
Dzisiejszy dzień z cyklu ' lepiej nie podchodź , bo uduszę '
Normalnie jestem zła na cały świat i nie wiem czemu .
Chyba wstałam lewą nogą.
Dzień minął zwyczajnie , spacer , L. poszła spać , ja - wzięłam się za gotowanie i sprzątanie . Czyli nic nadzwyczajnego .
Myślę ciągle o świętach .
Nastawiam się , że to będzie wspaniały czas spędzony z moimi Łobuzami ;* .
ale często tak mam , że jak coś sobie wyobrażam to wychodzi inaczej niż bym chciała .
Ale i tak będzie wspaniale , bo jest L. i to Ona nadaje wyjątkowości każdej z chwil <3
Nie wiem co jeszcze mogę napisać nieszczególnie mam dziś głowę do tego :P
Buziaki i spokojnego wieczoru wszystkim :)
Takie wspomnienie wakacji .
L. i jej kuzynka Charleen :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad :)