Strony

wtorek, 18 marca 2014

wyjazd Ojcowy

Dzień dobry :)
Wiem , wiem zaniedbuje bardzo bloga :(
Wszystko dzieje się tak nagle .. tak szybko . Tatusiek nasz jedzie do Niemiec na 4 miesiące , ja mam zaliczenia w szkole .. Mała coraz bardziej niegrzeczna :(
Także nie najlepiej ostatnio.. I jeszcze pogoda się zepsuła :(
Deszczowo i wietrznie przez co jesteśmy zmuszone siedziec dużo w domu, ani mi ani Liv to nie służy . Ona chyba przechodzi typowy bunt dwulatka , nic nie można jej wytłumaczyć jak się uprze to koniec :( . Czasem nie wiem co robić jak wpada w atak histerii to normalnie ręce mi opadają , ale wielu osób pytałam i z tego co wiem to najlepiej wytłumaczyć i nie zwracać uwagi . Serce pęka , jednak trzeba to przeczekać chyba .
Co do wyjazdu D nie wyobrażam sobie tego .Miliony par tak żyją , no i co najważniejsze to tylko 4 miesiące , na święta zjedzie do Nas , ale mimo wszystko ciężko mi z tą myślą . Wiadomo kasa lepsza i nie ma się nad czym zastanawiać..
Z innej beczki , właśnie naszykowałam dla Liv strój na konkurs AkcjaStylówka-Klik . Mam nadzieję , że uda mi się zrobić jakieś dobre zdjęcie :D
Buziaki :*










czwartek, 6 marca 2014

' Wystarczy jeden wariat na zbyt wysokim stanowisku .. '

Witajcie !
My od 6 na nogach . Liv się wyspała i punkt 6 słyszałam ' Hejjo mamo , chce wywyjść ' . Poszła spać wczoraj o 16.30 koło 20 obudziła się do kąpieli i dalej spać . Też miałam plan pójść spać z nią , ale zaczął się nowy sezon bitwy o dom , więc mój plan , aby się wyspać legł w gruzach. :P
Od kilku dni chodzę struta , sytuacją na Ukrainie , nie chcę aby wybuchła 3 wojna światowa , a moim zdaniem wszystko ku temu zmierza . Swoją drogą jak okrutnym człowiekiem trzeba by być by nie liczyć się z jednostkami i dążyć do osiągnięcia założonego (chorego) celu mimo wszystkiego . Myślę , że Putin zrobi wszystko by Krym był rosyjski , mówię to od jakiegoś czasu , że dostrzegam w nim zachowania hitlerowskie . ' Bo na Krymie mieszkają głównie Rosjanie ' w skrócie tak odpowiedział na pytanie , czemu tak bardzo chce , powiększyć Rosję o to miejsce na mapie. Ja znam wielu polaków mieszkających w Anglii co nie znaczy ,  że trzeba tam wjechać czołgami  . Znam kilku Ukraińców i z opowieści wiem , że naprawdę nie mają kolorowo . Skala korupcji w ich kraju jest ogromna ( żeby nie powiedzieć , że chyba największa na świecie ) . Lekarze, urzędnicy , policja - jak nie zapłacisz nie masz na co liczyć . Cholera jasna ! Zamiast pomóc - Putin wymyślił sobie , że zajmie ich ziemie ! A co z jakimiś zasadami moralności , nietykalności terytorialnej ? Nie można przecież wkroczyć sobie armiami do jakiegoś kraju . To po prostu nie ludzkie. Nie liczy się człowiek i jego dobro , a chęć zaspokojenia własnych żądzy , w tym przypadku pana Putina. Byłam pewna , że w dzisiejszych czasach nie będzie , tak źle , że nie będzie takich wojen jak te dwie poprzednie , a wszystko moim zdaniem wskazuje na to , że nie rozejdzie się to po kościach . Niby są jakieś pakty, porozumienia , Unia , Nato, a co z tego jak nagle komuś się coś odwidziało i robi taki właśnie dym .  
Myślę dość egoistycznie momentami , bo o własnych 4 literach , że chciałabym jeszcze trochę ( może trochę więcej niż trochę) pożyć. Odchować Liv , dorobić się czegoś w życiu , a nie zastanawiać się każdego dnia , czy ktoś Nas nie zbombarduje . Ale co ja mogę , jako jednostka , napisać list do Putina ? hehehe ..
. Taki czarny humor , cholera jasna ! Nie ma się co śmiać. Modlę się codziennie , żeby nie było tak , źle ! Jednak kiedy włączam telewizje , nie wierzę by obeszło się bez wojny - światowej . Jeden wariat na zbyt wysokim stanowisku i może rozpętać znów piekło , jakie tak naprawdę miało miejsce nie dawno . Nie mogę tego pojąć , czemu ten człowiek nie myśli o tym by jakoś pokojowo to wszystko rozwiązać . Zamiast toczyć walki o jakiś punkcik na mapie , zainteresować się tym co naprawdę istotne . Krajami trzeciego świata na przykład , tym , że dzieci tam z głodu umierają ...
Też jestem egoistką , bo jeśli chodzi o moją rodzinę to poszłabym za nich w ogień. Ale nie potrafię zrozumieć co ten człowiek ma w głowie . Mam tylko nadzieję , że reszta świata utemperuje pana Putina , bo naprawdę marny nasz los będzie ...
Znów moje nerwy , aż buzują ! Nie jestem jakoś szczególnie polityczna (czyt. nie słucham , nie oglądam wiadomości), ale kiedy to wszystko zaczęło się dziać  może ze strachu , może też z braku odpowiedzi na pewne pytania , które zrodziły się w mojej głowie , postanowiłam śledzić rozwój wydarzeń , poszperać trochę w internecie . Tak wiem , nie wszystkie informacje są prawdziwe , potwierdzone . Ale wolę wiedzieć co się dzieje w okół mnie .
A co Wy myślicie kochani o tym wszystkim ?
A tak na rozchmurzenie moja różowa Mysz z wczorajszego wypadu na plac zabaw :)




Buziaki :*

środa, 5 marca 2014

.. po długiej przerwie :)


DzieńDobryWieczór :D
Daaawno nie zaglądałam , ale to nie tak , że zapomniałam . Ale tyle się dzieje , działo w sumie , bo już spokojniej jest , że nie wiedziałam sama w co ręce wsadzić .
A więc tak w piątek wróciłyśmy od Babci , całe dwa tygodnie nad morzem spędziłyśmy. Miałam tam czas , ale z internetem gorzej , Babciny komputer nie nadaje się na pisanie postów :P lubi się wyłączyć , zaciąć :P. A na telefonie nie lubie pisać .
Wcześniej ?
Miałam poprawkę z mojej kochanej matematyki .. no i że tak napiszę LIPA !
Nie podchodzę do matury :(
Za pozytywną ocenę na koniec semestru , musiałam zabrać deklaracje .. tak więc moje plany trochę się przeciągną w czasie , ale nic straconego :d
Idę na dwu letnie studium kosmetyczne , w między czasie napiszę maturę i wybiorę studia .
Z okazji urodzin moich , zrobiliśmy Liv kolczyki ! W końcu Tatusiek się zgodził :D Liv teraz jest najprawdziwszą Księżniczką :* Zabieg przeszła świetnie 20 sekund płaczu zobaczyła się w lusterku i zaczeła się śmiać , przez następny tydzień podchodziła do lusterka co jakiś czas i sprawdzała , czy na pewno jeszcze ma kolczyki hihihi <3
Rozgadała się strasznie . Gada cały czas , nawet przez sen się zdarza . Babcia ją nauczyła , że przed wyjściem trzeba zrobić make-up. hihi . Więc Liv bez pomalowanych ust z domku nie wyjdzie . Artystka .
Tak na Nią patrzę i duże dziecko się zrobiło . Sama je , chodzi , gada . A jeszcze tak niedawno mieszkała pod moim sercem :( . Jak ten czas szybko leci ..
Muszę się pożalić trochę , że Liv jest ostatnio strasznym Diabełkiem . Ucieka na dworze , ona w swoją strone idzie i koniec nie ważne , że miałyśmy gdzieś indziej iść. Więc dalsze podróże tylko i wyłącznie z wózkiem . Koleżanka podpowiedziała mi , żeby prowadzać ją na szelkach , ale jakoś tak kojarzy mi się to z prowadzaniem pieska na smyczy ... :( no nie mogę jakoś się przełamać .
Wasze dzieci też tak mają ?

Buziaki :*






Świnoujście <3




W podróży do Niemiec :)

Molo w Heringsdorfie